SPRiN Regulice - Wisełka Rozkochów 8:2 (2:1)
Bramki:3x Maksymilian Prasak 39', 52', 61', 2x Paweł Matusik 9', 92' (k), Filip Seremak 65', Łukasz Kopeć 80, Wojciech Sikora 85' - Mateusz Warchoł 38', Łukasz Kozdraś 57'
SPRiN: Piwowarczyk - Adamaszek, Seremak, M. Matusik, Ciombor - Sikora (85' Sęk), Bogdan (65' Kulawik), Prasak (70' Kopeć), P. Matusik, Knapik (80' Zimoląg) - Turek (75' Lizoń)
Wisełka:Gołdyn - Wójcik, Warchoł (75' Obłuski), Turek, Szpak, M. Mazgaj, A. Mazgaj, Majewski, Kozdraś, Duda, Bednarczyk (45' Majerski)
Już w pierwszej akcji w 1 minucie Sikora mógł, a nawet powinien zdobyć bramkę. Bramkarz Wisełki wypuścił piłkę z rąk, ale nasz skrzydłowy nie trafił do pustej bramki. Wojciech Sikora mógł dzisiaj znacznie poprawić swój dorobek strzelecki, oprócz wspomnianej szansy w 1 minucie miał jeszcze co najmniej 5 stuprocentowych okazji. Co nie udało się po strzale Sikory udało się po jego podaniu. Dograł na czystą pozycję do Pawła Matusika, który wykorzystał sytuacje sam na sam otwierając wynik meczu. Regulice miały kilka znakomitych okazji do podwyższenia wyniku, ale oprócz Sikory świetne okazje zmarnowali Knapik i Paweł Matusik. Stara zasada mówi, że niewykorzystane okazję się mszczą, tak było i tym razem. Zawodnik gości zagrał długie podanie za linie obrony i skrzydłowy wykorzystał błąd w ustawieniu i wyszedł sam na sam i doprowadził do remisu. Ten nie utrzymał się jednak długo. Paweł Matusik podał do Maksymiliana Prasaka, który strzałem z około 25 metrów zdobył bramkę.
W drugiej połowie rozwiązał się worek z bramkami. Na 3:1 podwyższył Prasak kolejnym celnym uderzeniem z daleka. Następnie kolejny raz kontakt złapali rywale, po raz kolejny zawodnik Wisełki wyszedł sam na sam i zdobył bramkę, ale to było wszystko na co było stać Rozkochów w dzisiejszym meczu. Chwilę potem hattricka skompletował Maksymilian Prasak wykorzystując sytuacje sam na sam po podaniu Pawła Matusika. Kolejne 2 bramki to bliźniaczo podobne akcje. Płaskie dośrodkowanie z lewej strony i wykończenie z bliskiej odległości. Najpierw dogrywał Rafał Adamaszek do Filipa Seremaka, a później Wojciech Sikora podał do Łukasz Kopcia. W końcówce meczu Filip Seremak podał na czystą pozycję do Wojciecha Sikora, który wreszcie się przełamał i zdobył bramkę. W ostatniej akcji meczu Maciej Matusik podał w pole karne do Pawła Matusika, a ten został sfaulowany i sędzia wskazał na 11 metr. Sam poszkodowany podszedł do piłki i w swoim stylu pewnie wykorzystał rzut karny. Po tej bramce sędzia zakończył mecz. Wynik mógł być jeszcze znacznie wyższy, ale w drugiej połowie SPRiN ponownie nie grzeszył skutecznością. Świetne okazję mieli Sikora, Paweł Matusik, Seremak i Zimoląg, ale na posterunku był Radosław Gołdyn.
Wysoka wygrana cieszy. Najważniejsze są zdobyte kolejne 3 punkty. Wyróżniającymi się dzisiaj zawodnikami byli Maksymilian Prasak, który strzelił 3 bramki, a także Paweł Matusik, 2 bramki, 2 asysty. Należy jednak znacznie poprawić skuteczność, po pierwszych 20 minutach wynik brzmiał 1:0 dla Regulic, a powinien wynosić już 4:0 lub nawet 5:0. Ważne, że w 2 połowie skuteczność uległa nieznacznej poprawie. Już za kilka dni zmierzymy się na wyjeździe z Zalasem. Mecz w sobotę 7 września o 17:00