Jodła Przychojec
Jodła Przychojec Gospodarze
1 : 5
0 2P 1
1 1P 4
Kłyż Tarnogóra
Kłyż Tarnogóra Goście

Bramki

Jodła Przychojec
Jodła Przychojec
Przychojec
90'
Widzów:
Kłyż Tarnogóra
Kłyż Tarnogóra
12'
Nieznany zawodnik
21'
Nieznany zawodnik
37'
Nieznany zawodnik
41'
Nieznany zawodnik
50'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Jodła Przychojec
Jodła Przychojec
Kłyż Tarnogóra
Kłyż Tarnogóra
Brak danych


Skład rezerwowy

Jodła Przychojec
Jodła Przychojec
Kłyż Tarnogóra
Kłyż Tarnogóra
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Jodła Przychojec
Jodła Przychojec
Imię i nazwisko
Zbigniew Dec Trener
Władysław Plichta Kierownik drużyny
Adam Chudy Fizjoterapeuta
Kłyż Tarnogóra
Kłyż Tarnogóra
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Admin

Utworzono:

22.09.2014

Po 2 latach królowania na własnym boisku "Jodła" znalazła swojego pogromcę. Po raz ostatni na własnym stadionie zawodnicy z Przychojca zostali pokonani9 września 2012 r., a sztuki tej dokonał Klub SportowySarzyna(1:4). Od tego momentu, przez kolejne dwa sezony, nikt nie był w stanie zdobyć kompletu punktów w wyjazdowym spotkaniu przeciwko "Jodle".

Początkowe minuty spotkania to lekka przewaga podopiecznych Zbigniewa Deca - w 2' minucie ładną akcję przeprowadził Dominik Plichta, który wykonał zwód do środka na lewą nogę i uderzył w światło bramki, zbyt lekko jednak, by zaskoczyć bramkarza przyjezdnych.

W 6' minucie ponownie pokazał się Dominik Plichta - dobrze zapowiadający się atak został przerwany faulem w okolicach "16-tki".

12' minuta to praktycznie gol z niczego... dla gości. Wyrzucona z autu piłka trafiła pod nogi jednego z zawodników "Kłyżu", - ten, długo się nie namyślając, uderzył potężnie i piłka zatrzepotała w siatce!

0:1 (12' minuta)

Gospodarze starali się odpowiedzieć na stratę bramki (19' minuta), kiedy to Konrad Kuchyt został nieprzepisowo zatrzymany w narożniku pola karnego. Rzut wolny nie przyniósł jednak zagrożenia.

Kiedy wydawało się, że wyrównanie stanu meczu jest tylko kwestią czasu, ponownie "ukąsili" Tarnogórzanie - prostopadłe podanie uruchomiło napastnika, który w sytuacji "sam na sam" nie dał szans Dariuszowi Pyżowi na skuteczną interwencję.

0:2 (21' minuta)

Po niespełna dwóch minutach trójkową akcję rozegrali Krzysztof Plichta, Dominik Plichta i Grzegorz Dąbrowski. Kapitan "Jodły" zagrał z lewej strony do swojego brata, ten odegrał Dąbrowskiemu, którego potężny strzał został zablokowany!

Kolejna akcja ofensywna przyniosła upragnioną bramkę kontaktową. Ładnym podaniem z lewej strony boiska popisał się Piotr Mączka. Jego podanie trafiło pod nogi Grzegorza Dąbrowskiego, który został sfaulowany w polu karnym! Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość, pewnym strzałem umieszczając piłkę w siatce.

1:2 (26' minuta)

W 32' minucie dalekie dokładne podanie od Arkadiusza Pronia trafia do Piotra Kaczora,ten zaś podaje do Konrada Kuchyta - uderzenie w wykonaniu tego ostatniego pada jednak łupem golkipera.

Pięć minut później błąd w kryciu przy rzucie rożnym sprawił, że niepilnowany zawodnik gości potężnie uderzył głową, podwyższając prowadzenie swojej drużyny.

1:3 (37' minuta)

Kibice i zawodnicy gospodarzy nie ochłonęli jeszcze po stracie trzeciej bramki, a Dariusz Pyż po raz kolejny musiał wyciągać piłkę z siatki - zagranie ze środka pola uruchamia napastnika gości, który wychodzi na czystą pozycję i zdobywa gola.

1:4 (41' minuta)

Po przerwie na murawie pojawili się nowi zawodnicy: Łukasz Kaczor zastąpił Dariusza Pyża, zaś Paweł Żuraw Piotra Mączkę.

Druga połowa zaczęła się fatalnie dla gospodarzy - podanie ze skrzydła trafiło do jednego z zawodników gości, ten uderzył po długim rogu podwyższając prowadzenie.

1:5 (50' minuta)

W 55' minucie Krzysztofa Plichtę zmienił Mateusz Więcław.

63' minuta to szansa miejscowych na bramkę kontaktową - Dominik Plichta otrzymał dalekie podanie z głębi pola, minął obrońców, bramkarza i uderzył... w poprzeczkę! Z dobitką pospieszył Mateusz Więcław, ale jego strzał obronił bramkarz!

Na kwadrans przed końcem spotkania przed szansą ponownie stanął młodszy z braci Plichta - Grzegorz Bąk posłał długą piłkę w pole karne, Dominik złożył się do strzału głową i ponownie obił poprzeczkę! (75' minuta). Szczęście w tym spotkaniu wyjątkowo nie sprzyjało napastnikowi"Jodły"...

W 85' minucie rozmiary porażki mógł zmniejszyć Grzegorz Dąbrowski - potężne uderzenie z dystansu minęło jednak światło bramki.

Dotkliwa porażka to na pewno nie to, czego oczekiwali zarówno kibice jak i sami zawodnicy. Należy wyciągnąć wnioski z tej przegranej, przeanalizować błędy własne i w kolejnym ligowym starciu pokazać się z dużo lepszej strony.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?