Orzeł Piława Dolna - Płomień Sokolniki


Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna Gospodarze
1 : 1
1 2P 1
0 1P 0
Płomień Sokolniki
Płomień Sokolniki Goście

Bramki

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Piława Dolna
90'
Widzów:
Płomień Sokolniki
Płomień Sokolniki
90'
Nieznany zawodnik
rzut karny

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Płomień Sokolniki
Płomień Sokolniki
Brak danych


Skład rezerwowy

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Płomień Sokolniki
Płomień Sokolniki
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Imię i nazwisko
Edmund Kucharek Trener
Płomień Sokolniki
Płomień Sokolniki
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Orzeł

Utworzono:

04.05.2015

Drużyna "Płomienia" podbudowana zwycięstwem z liderem, przyjechała do Piławy w bardzo dobrych nastrojach. Nie była to ta sama drużyna, którą łatwo ograliśmy. W 15 min. goście wypracowali sobie idealną sytuację, jednak napastnik spudłował. W odpowiedzi nasz zespół próbował strzelać z dystansu, jednak strzały Jarmużka i Sułka mijały światło bramki. W 35 min. uderzenie zawodnika Sokolnik z rzutu wolnego wylądowało na poprzeczce naszej bramki. Dwie minuty później bezmyślne zachowanie naszego stopera, który nie wiadomo dlaczego zagrał piłkę ręką w polu karnym, za co został ukaranym drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką. Na domiar złego sędzia podyktował rzut karny. 
Na szczęście świetnie dysponowany w tym dniu Pankowski pewnie obronił jedenastkę. Chwilę później znów fenomenalnie obronił w sytuacji sam na sam. Drugą połowę lepiej rozpoczęła nasza drużyna, gdyż pięć minut po wznowieniu po ładnej zespołowej akcji zdobywamy bramkę. Gola zdobył Piątkowski a asystę zaliczył Mariusz Kucharek. W 55 min. Pankowski kolejny raz wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam. W 64 min. strzał gości znów minimalnie minął naszą bramkę. W 73 min. silny strzał z wolnego oraz dobitkę wybronił nasz bramkarz. Pod koniec meczu goście dążący do wyrównania nadziewali się na kontry, ale niestety brakowało ostatniego dokładnego podania i nie potrafiliśmy wykorzystać nadarzających się okazji. Najbliżej zdobycia bramki był Wiktor, jednak bramkarz obronił jego strzał. Gdy wydawało się wszystkim, że dowieziemy wynik do końca w 90 minucie nasz zawodnik sfaulował w polu karnym i sędzia wskazał na 11 metr. Wszyscy liczyli na Pankowskiego, jednak on sam meczu nie wygra. Tym razem nie zdołał obronić strzału i 2 punkty wypuściliśmy z rąk w nieodpowiedzialny, choć lepiej było by powiedzieć w głupi sposób. Naszym zawodnikom należą się brawa, gdyż grający w 10 całą drugą połowę zdobyli gola i stworzyli kilka sytuacji. Nie wiele brakło do zdobycia trzech punktów. Patrząc obiektywnie remis nie krzywdzi naszej drużyny, gdyż "Płomień"  rozegrał solidne zawody.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?