OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice Gospodarze
2 : 3
0 2P 2
2 1P 1
LKS Frydek
LKS Frydek Goście

Bramki

OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
Arena JUWe
90'
LKS Frydek
LKS Frydek

Kary

OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
46'
Tomasz Czarnecki Nierozważny atak nogami na nogi przeciwnika.
53'
Damian Nyga Przerwanie przeciwnikom możliwości kontynuowania korzystnej akcji poprzez podstawienie nogi przeciwnikowi.
58'
Rafał Wendreński Nierozważny atak nogami na nogi przeciwnika, przerwanie korzystnej akcji.
LKS Frydek
LKS Frydek
62'
Bartłomiej Ulczak Niesportowe zachowanie
72'
Sławomir Jurczyk Przerwanie przeciwnikom możliwości kontynuowania korzystnej akcji poprzez złapanie przeciwnika za koszulkę.
86'
Marcin Maroszek Nierozważny atak nogami na nogi przeciwnika.

Relacja z meczu

Autor:

prezesjuwe

Utworzono:

27.09.2015

Tej porażki  się nikt nie spodziewał, ale taki jest sport - nieprzewidywalny. Od początku gramy źle, nieskoncentrowani. Już w 4 minucie błąd popełnia Mikolasz który za lekko podaje do bramkarza i napastnik gości przejmuje piłkę podaje do kolegi i ten strzela do bramki. W 16 minucie prostopadłą piłkę dostaje Piotrek Haśnik i przerzuca piłkę nad bramkarzem i mamy remis. W 30 minucie przed szansą na rehabilitację staje Mikolasz lecz strzał głową z 6metra broni bramkarz.  W 34 minucie podobna akcja do tej z 16 minuty i znowu Piotrek Haśnik po prostopadłym podaniu strzela gola w sytuacji sam na sam. Do przerwy wygrywamy 2-1. Po przerwie  staramy się strzelić kolejne gole. W 63 minucie przed szansą staje Piotrek Haśnik lecz nie trafia głową do bramki z 5 metrów. Sytuacje niewykorzystane się mszczą i ponownie Mikolasz za lekko podaje do bramkarza, napastnik gości wykorzystuje prezent strzałem w długi róg i mamy remis. Dwie minuty później już przegrywamy po kolejnym błędzie obrońców i napastnik gości wykorzystuje sytuację sam na sam. Staramy się wyrównać lecz  w tym meczu brak nam szczęścia i koncentracji. Sytuacje marnują Stachura który nie trafia głową z 110 metra do bramki i Kamil Haśnik, który trafia piłką w bramkarza po strzale głową z 5 metra. Niestety przegrywamy mecz na własne życzenie. Piłka nożna uczy pokory i nie wolno lekceważyć nikogo co nam się niestety przytrafiło. Zagraliśmy najsłabszy mecz w tym roku. 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?