Parasol Wrocław
Parasol Wrocław Gospodarze
4 : 0
4 2P 0
0 1P 0
Pogoń Syców
Pogoń Syców Goście

Bramki

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
60'
Widzów:
Pogoń Syców
Pogoń Syców

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Pogoń Syców
Pogoń Syców
Brak danych


Skład rezerwowy

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Numer Imię i nazwisko
28
Piotr Kopeć
roster.substituted.change 30'
26
Łukasz Mróz
roster.substituted.change 30'
24
Konrad Peszko
roster.substituted.change 30'
5
Filip Karyś
roster.substituted.change 30'
Pogoń Syców
Pogoń Syców
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Imię i nazwisko
Maciej Wrona Trener
Krzysztof Zawadzki Drugi trener
Pogoń Syców
Pogoń Syców
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Krzysztof Zawadzki

Utworzono:

13.09.2014

Od pierwszych sekund meczu MKS Parasol z Pogonią Syców zarysowała się zdecydowana przewaga naszej drużyny. Gra przez większą część meczu toczyła się na połowie drużyny z Sycowa, nasi zawodnicy byli szybsi, mieli przewagę techniczną i wygrywali dużą ilość pojedynków indywidualnych. Już po 4 minutach gry mieliśmy na koncie kilka akcji i dwa rzuty rożne, jednak w każdej sytuacji brakowało zawodnika, który ze spokojem wykończy stwarzane sytuacje. Niestety sytuacja taka utrzymywała się do końca I połowy. Pierwszą stuprocentową okazję do objęcia prowadzenia mieliśmy na początku 6 min, kiedy to po wznowieniu przez bramkarza gości Oskar Woźny wywalczył piłkę zagrywając do Kuby Zawadzkiego, ten ładnym zagraniem z pierwszej piłki za plecy obrońcy uruchamia Krzysia Świenca. Sytuacja sama na sam z bramkarzem i strzał Krzysia... prosto w bramkarza.Jednak to nie koniec akcji - odbitą piłkę próbuje przyjąć Patryk Bodych, piłka odbija mu się od nogi, słabe wybicie obrońcy i ponownie przejmuje ją Krzysiu, mija dwóch zawodników schodząc do końcowej linii i próbuje odegrać do tyłu. Piłka jednak nie dociera do żadnego z naszych zawodników a po chwili zostaje wybita z pola karnego. Kolejną ciekawą akcję oglądaliśmy w 10 minucie: akcja ta od początku została rozegrana prawie wzorowo: wyjście od obrony Arka Michalaka po zagraniu do linii do Błażeja Świątko, ten odgrywa piłkę Arkowi, balans ciałem, zejście w prawo i zagranie do Krzysia Świenca. Krzyś naciskany przez obrońcę odgrywa piłkę do tyłu do Kuby Zawadzkiego i otrzymuje podanie zwrotne a mając już więcej miejsca z pierwszej piłki zagrywa do wychodzącego na pozycję Kuby Masłowskiego. Kuba zagrywa piłkę po ziemi w okolicę linii pola karnego, jednak dociera ona wprost na nogę obrońcy, który wybija jąpod nogi Krzysia. Ładne zejście do strzału, jednak już sam strzał niecelny. Pierwszą okazję do zdobycia bramki goście mieli dopiero w 12 minucie i to po małej pomocy sędziego, który dopatrzył się faulu Radka Kusiaka i odgwizdał rzut wolny z ok 18 m. Odpowiedź Parasola była natychmiastowa - rzut rożny bity przez Kubę Zawadzkiego wybija w górę obrońca Pogoni, piłkę gasi przyjęciem Krzysiu i bez namysłu uderza z lewej nogi, niestety piłka ląduje na słupku. Kolejną "setkę" mieliśmy w 16 min: rzut wolny wykonuje Arek, piłka kozłuje przed bramkarzem, który zaskoczony i zmylony przez atakującego ją Błażeja interweniuje tak, że przerzuca ją nad sobą i spada ona metr przed bramką. Dopada do niej Błażej i uderza z powietrza, jednak piłka po uderzeniu leci wzdłuż bramki i wychodzi poza końcową linię. W 18 minucie kolejna okazja, tym razem z wolnego po faulu na sobie uderza Kuba Zawadzki - niezłe uderzenie, jednak piłka przechodzi pół metra obok słupka. W 23 minucie bardzo dynamiczną akcją środkiem boiska popisał się Konrad Peszko, jednak gdy znalazł się już tylko przed bramkarzem piłka podskoczyła na nierówności uniemożliwiając celne uderzenie. 2 minuty przed końcem I połowy po raz kolejny powinniśmy wyjść na prowadzenie - piłkę z rzutu rożnego wrzucił Kuba Peszko, głową uderzał Piotrek Kopeć a piłka uderzyła w rękę stojącego przy słupku obrońcę, sędzia jednak nie przerwał gry i po chwili chaosu goście wybili piłkę w pole.

Drugą połowę rozpoczynamy od mocnego uderzenia: piłkę w obronie przejmuje Arek Michalak i przebiega z nią kilkanaście metrów ogrywając dwóch zawodników i zanim zostaje zaatakowany przez trzeciego udaje mu się jeszcze dograć piłkę do Konrada, ten po przyjęciu zagrywa w tempo do wychodzącego w pełnym bieguPiotrka Kopcia, który po chwili ma przed sobą tylko bramkarza - spokojne wykończenie akcji lewą nogą iprowadzimy 1:0. Mija zaledwie 18 s II połowy. Po minucie po dograniu Patryka ponownie Piotrek miał okazję do zdobycia gola, jednak tym razem nie udało się dobrze trafić w piłkę. W 38 minucie mogło dojść do wyrównania - zagranie Pogoni do napastnika i błąd dobrze spisującego się do tej pory Oskara spowodował, że zawodnik znalazł się sytuacji 1x1 z bramkarzem. Czujność Mateusza Boksy i jego wyjście z bramki przed pole karne spowodowało, że napastnik pod presją uderzył prosto w jego nogi. Przez kolejne minuty przeprowadzamy kilka ciekawych i składnych akcji, jednak żadna z nich nie prowadzi do stworzenia zagrożenia pod bramką przeciwników. W 47 mogliśmy ponownie stracić bramkę - złe ustawienie obrony a szczególnie Arka kryjącego napastnika od linii powoduje, że wyrzucona piłka z autu bez problemu znajduje adresata. Sytuację próbuje ratować Oskar zostawiając jednak swojego zawodnika bez krycia, jedno podanie i znowu goście mają sytuację sam na sam z Mateuszem. Historia jednakże się powtarza: szybkie wyjście z bramki Mateusza i napastnik uderza piłkę w jego nogi. Prawie dwie minuty później mamy powody do radości: wybijaną od bramki piłkę przejmuje Łukasz Mróz a odbitą piłkę przejmuje Krzysiu i mija obrońcę schodząc do końcowej linii, powracającego za nim obrońcę mija po raz drugi wchodząc już z piłką w pole karne i dogrywa do stojącego przed bramką Łukasza. Podanie jednak przecina obrońca, jednak odbita piłka nie opuszcza pola karnego kiedy to dopada do niejKuba Z. zejście w lewo i techniczne uderzenie z lewej nogi powoduje, że piłka wpada za kołnierz bramkarzowi imamy 2:0. Wynik trochę bezpieczniejszy, więc i gra jeszcze bardziej się poprawia. W 52 minucie płynna akcja po wypuszczeniu po linii Łukasza przez Oskara i dogranie Łukasza w pole karne do Konrada. Ten ładnie wystawia piłkę Piotrkowi - strzał jednak słaby i w środek bramki nie stworzył problemu bramkarzowi. 57 minuta i kolejna akcja naszej drużyny: tym razem wybitą od bramki Pogoni piłkę przejmuje Konrad Peszko, zgrywa do Piotrka na klepkę i również z pierwszej piłki zagrywa do nadbiegającego z lewej strony Łukasza - strzał jego broni jednak bramkarz gości. Próba ponowienia akcji kończy się pozycją spaloną Łukasza. Obrońca ustawia piłkę i podaje tym razem do Piotrka Kopcia, on po zwodzie wbiega w pole karne i wpada na stojącego w nim obrońcę - ratując sytuację wślizgiem powoduje, że obrońca wybija bardzo blisko, dopada do niejŁukasz, schodzi do środka na prawą nogę i mocnym strzałem pod poprzeczkęzdobywa 3 bramkę. W 3 minuty przed końcem meczu dwukrotnie w dobrej sytuacji do strzału znalazł się Kuba Masłowski - raz po ładnym wejściu do linii i odegraniu do tyłu Łukasza a po chwili po równie ładnym minięciu dwóch zawodników przez Patryka Bodycha.W 58 minucieniecodzienna sytuacja - rzut rożny wykonywany przez grającego w tym czasie na środku obrony Kubę Zawadzkiego, do zgrania na krótkiego wychodzi mu drugi środkowy obrońca czyli Krzysiu, a w tym czasie pozostali zawodnicy są w polu karnym. Na szczęście cała akcja kończy się sukcesem - Krzyś odgrywa do Kuby, ten mija zawodnika, wpada w pole karne i podaje do stojącego na "długim słupku"Patryka Bodycha- strzał z dwóch metrów to prawie formalność i Patryk ustala wynik meczu na4:0.

Choć przeciwnik nie był wymagający to gra naszych chłopaków mogła się podobać.Chłopaki tak dalej!!!!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?