Andaluzja Piekary Śląskie - STS Czarni - Sucha Góra


Andaluzja Piekary Śląskie
Andaluzja Piekary Śląskie Gospodarze
2 : 3
0 2P 3
2 1P 0
STS Czarni - Sucha Góra
STS Czarni - Sucha Góra Goście

Bramki

Andaluzja Piekary Śląskie
Andaluzja Piekary Śląskie
90'
STS Czarni - Sucha Góra
STS Czarni - Sucha Góra

Kary

Andaluzja Piekary Śląskie
Andaluzja Piekary Śląskie
STS Czarni - Sucha Góra
STS Czarni - Sucha Góra

Skład wyjściowy

Andaluzja Piekary Śląskie
Andaluzja Piekary Śląskie
Numer Imię i nazwisko
Tomasz Lisy
Tomasz Lisy
STS Czarni - Sucha Góra
STS Czarni - Sucha Góra


Skład rezerwowy

Andaluzja Piekary Śląskie
Andaluzja Piekary Śląskie
Brak dodanych rezerwowych
STS Czarni - Sucha Góra
STS Czarni - Sucha Góra
Numer Imię i nazwisko
19
Karol Maruszczyk
roster.substituted.change 55'
15
Marek Kowalczyk
roster.substituted.change 46'
14
Mateusz Biblis
roster.substituted.change 87'
01
Kamil Okulus

Sztab szkoleniowy

Andaluzja Piekary Śląskie
Andaluzja Piekary Śląskie
Brak zawodników
STS Czarni - Sucha Góra
STS Czarni - Sucha Góra
Imię i nazwisko
Arkadiusz Dzionsko Trener
Bohdan Bałdys Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

czarny65

Utworzono:

09.11.2014

W meczu z Andaluzją przeżyliśmy huśtawkę nastrojów. Już w pierwszych minutach mogliśmy objąć prowadzenie, po rzucie rożnym bramkarz gospodarzy wypuścił piłkę z rąk którą dwukrotnie dobijał Adrian Wypych a zwodnicy gospodarzy dwukrotnie wybili piłkę z bramki. Mecz odbywał się w trudnych warunkach , padający od rana deszcz spowodował liczne kałuże na boisku które utrudniały grę. My bramki straciliśmy we frajerski i trochę przypadkowy dla gospodarzy i to w odstępie 3 minut ( 22' i 25'), pierwsza to błąd naszej obrony która nie wybiła piłki mając ją "na nodze" a druga to kiks naszego obrońcy który na śliskim boisku stracił równowagę i przy dośrodkowaniu nie trafił w piłkę która spadała pod nogi napastnika Andy. Po tych dwóch bramkach na boisku nie działo się nic szczególnego a zawodnicy walczyli nie tylko o piłkę ale i o utrzymanie równowagi. Na przerwę schodziliśmy ze zwieszonymi głowami i bagażem dwóch goli. W szatni doszło do męskich rozmów i ostrej reprymendy trenera która jak pokazała druga połowa przyniosła efekt. Drużyna gospodarzy chyba poczuła się już pewna wyniku i chyba nas zlekceważyła.Sygnał do ataku dał nie kto inny jak nasz kapitan Dawid Madejski który w 50 minucie strzelił kontaktowego gola po podaniu Łukasza Zamachowskiego. Walczyliśmy o każdą piłkę o każdy metr podmokłego boiska nie pozwalając drużynie Andy na grę. W 65 minucie padło wyrównanie po golu Sebastiana Burego który wykorzystał złe wybicie bramkarza Andy i z ok 40 metrów strzelił obok bezradnie interweniującego bramkarza. Od tego momentu uwierzyliśmy że korzystny wynik jest dla na możliwy do uzyskania i zaczęliśmy grac o pełną pulę i to nam się opłaciło. W 75 minucie za zagranie ręką na polu karnym przez obrońcę Andy sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Dawid Madejski i zrobiło się 3:2 dla nas.Przez ostatnie 15 minut nie broniliśmy wyniku za wszelką cenę ale groźnie kontratakowaliśmy i mogliśmy podwyższyć wynik ale brakło trochę szczęścia. Wygrana na trudnym terenie w Brzozowicach bardzo cieszy a tym bardziej i potrafiliśmy z wyniku 2:0 "wyciągnąć" na wyjeździe 3:2. BRAWA I UZNANIE DLA ZAWODNIKÓW.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?