Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie Sosnowiec Gospodarze
3 : 1
3 2P 1
0 1P 0
APN GKS Tychy
APN GKS Tychy Goście

Bramki

Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie Sosnowiec
90'
Widzów:
APN GKS Tychy
APN GKS Tychy
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie Sosnowiec
APN GKS Tychy
APN GKS Tychy
Brak danych


Skład rezerwowy

Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie Sosnowiec
APN GKS Tychy
APN GKS Tychy
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie Sosnowiec
Imię i nazwisko
Sebastian Gzyl Trener
Łukasz Matusiak Drugi trener
APN GKS Tychy
APN GKS Tychy
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

zaglebianka

Utworzono:

05.09.2014

Zespół najstarszej grupy młodzieżowej nie dał większych szans rywalowi z Tychów. Po dobrej grze podopieczni Sebastiana Gzyla i Łukasza Matusiaka zgarnęli zasłużony komplet punktów.
W początkowej fazie meczu sosnowiczanie zaskoczyli przyjezdnych wysokim pressingiem. Zawodnicy z Tychów nie potrafili utrzymać się przy piłce i skonstruować składnych akcji. Pierwszy groźny strzał oddał Konrad Zaradny w 17 minucie spotkania, jednak piłka minimalnie minęła słupek. Kilka minut później to goście mieli okazję na strzelenie pierwszego gola, lecz piłka po rzucie rożnym znalazła się na górnej siatce bramki. Dwie minuty później piłkarze Zagłębia zaskoczyli GKS, krótko rozegranym rzutem rożnym. Aczkolwiek w ostatnim momencie nasz zawodnik znalazł się na minimalnym spalonym. Minutę później nasi skrzydłowi, popisali się dwójkową akcją. Z prawego skrzydła do środka pola zszedł z piłką Konrad Zaradny, mimo asysty wielu rywali zagrał prostopadle do wybiegającego w tempo Damiana Sachy, który zdołał dojść do sytuacji strzeleckiej i nie dał szans bramkarzowi GKS-u.

Zawodnicy Zagłębia, po wyjściu na prowadzenie z każdą akcją byli coraz groźniejsi. W 37. minucie meczu na strzał z dystansu zdecydował się nasz kapitan - Mateusz Arseniuk, pomimo fantastycznego uderzenia, goalkeeper zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Widać było, że piłkarze z Tychów, byli zaskoczeni dobrą grą miejscowych. Pod koniec pierwszej połowy Damian Sacha wyskoczył najwyżej w polu bramkowym i oddał strzał głową, po którym piłka otarła się o słupek. Kilka sekund później udało się podwyższyć prowadzenie i strzelić gościom tzw. "bramkę do szatni". Wspomniany Sacha ograł swoich dawnych kolegów na lewym skrzydle i wystawił piłkę Dawidowi Gorli, który zdecydował się na uderzenie. Piłka została odbita przez jednego z graczy GKS-u, jednak na szczęście dla Zagłębia znalazła się ona pod nogami Zaradnego, który nie pozostawił złudzeń bramkarzowi pakując piłkę do siatki.

W drugiej połowie mecz wyrównał się, ale początek jeszcze należał do naszych graczy. W 47 minucie aktywny w tym spotkaniu Zaradny zagrał do naszego kapitana, ten zasłonił się z piłką i wystawił Gorli, który posłał kapitalne dośrodkowanie w pole karne, a tam znalazł się ... Damian Sacha. Zgasił sobie piłkę podeszwą i precyzyjnym strzałem - blisko okienka bramki - nie dał szans bramkarzowi. W około 54 minucie wpadła kolejna bramka, lecz tym razem dla rywali. Nasi juniorzy starsi mieli jeszcze sytuacje do podwyższenia wyniku. W 71' groźny strzał oddał Mateusz Lipkiewicz, który zastąpił w 52 minucie kontuzjowanego Sachę. Kolejną dogodną sytuacje do strzelenia gola miał Kamil Szydłowski, jednak piłka mu odskoczyła i bramkarz już nie dał się zaskoczyć. W tym spotkaniu bardzo dobrze funkcjonowały skrzydła naszej drużyny, oraz fenomenalnie trener ustawił swoich podopiecznych taktycznie, co dało pierwsze 3 punkty w sezonie 2014/15!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?