AZS UW Darkomp Wilanów - Jantar Ostrołęka


AZS UW Darkomp Wilanów
AZS UW Darkomp Wilanów Gospodarze
3 : 2
2 2P 2
1 1P 0
Jantar Ostrołęka
Jantar Ostrołęka Goście

Bramki

AZS UW Darkomp Wilanów
AZS UW Darkomp Wilanów
Warszawa
90'
Widzów: 35
Jantar Ostrołęka
Jantar Ostrołęka

Kary

Brak kar

Relacja z meczu

Autor:

Admin Admin

Utworzono:

25.01.2015

W ten weekend, podobnie jak 3 tygodnie, temu Akademiczki były zdecydowanym faworytem tego spotkania i

podobnie jak przed trzema tygodniami jako pierwsze świetną sytuację stworzyły sobie przyjezdne, jednak w sytuacji

sam na sam z napastniczką gości górą była Magdalena Fornalczyk. W tym spotkaniu faworyt męczył się niesamowicie.

i mimo przewagi do przerwy prowadził tylko 1:0 po pięknym uderzeniu z dystansu Angeliki Kalinowskiej. Dobrych

okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystała Katarzyna Włodarczyk, a strzał w końcówce pierwszej połowy,

po indywidualnej akcji Eweliny Karwańskiej, nie sprawił bramkarce gości najmniejszych problemów.

Druga połowa spotkania była bardziej wyrównana, a Jantar szukał okazji do zdobycia wyrównującego gola – udało mu

się to w 68 minucie. Klaudia Płoska wykorzystała błąd w porozumieniu między bramkarką a obrończynią i choć

Fornalczyk instynktownie odbiła pierwszy strzał, to wobec dobitki była już bezradna. Mecz się otworzył – AZS został

podrażniony, a Jantar uwierzył, że może wywieźć punkty z Warszawy. Akademiczki odpowiedziały zdecydowanymi

atakami - Kasia Włodarczyk najpierw, po podaniu wprowadzonej chwilę wczesniej Wąsowskiej, obiła poprzeczkę

zamykająca akcję Julia Odolińska przeniosła piłkę nad poprzeczką; potem prostopadłym podaniu Walczak i minięciu 3

obrończyń trafiła w słupek. Do siatki bramki gości piłkarki z Warszawy trafiły dopiero po 15 minutach po podaniu

Marty Walczak, na listę strzelców, uderzeniem pod poprzeczkę, wpisała się Katarzyna Włodarczyk – w tym przypadku

sprawdziło się powiedzenie do trzech razy sztuka. Chwilę później mogło być „po meczu” ale sytuacji sam na sam nie

wykorzystała Laura Czuraj. Akademiczki nie zwykły marnować ciężko wywalczonej przewagi, jednak tym razem było

inaczej. Kolejny prosty błąd w obornie gospodyń wykorzystała Klaudia Płoska, która na 2 minuty przed końcem meczu

doprowadziła do wyrównania. Do regulaminowego czasu gry sędzia doliczył 3 minuty. Kiedy wydawało się, że

przyjezdne wywiozą z Warszawy cenny punkt, w bocznym sektorze boiska o piłkę powalczyły Jagoda Stokowiec i Julia

Odolińska, do zbyt krótko wybitej przez obrńców futbolówki dopadła Wąsowska i prostopadłym podaniem

uruchomiła rozgrywającą bardzo dobre zawody Martę Walczak, która mierzonym strzałem pokonała bramkarkę

przyjezdnych. W drużynie Akadamiczek przeprowadzona została jeszcze taktyczna zmiana – za Laurę Czuraj na plac

gry weszła Zuzanna Nikisz. Sędzia pozwolił jeszcze piłkarkom chwile pograć i po niemal dziewięćdziesięciu pięciu

minutach zakończył mecz.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?